Forum Oazy w Chełmie Śląskim

D!m4_jozek

Na jakiej podstawie jakaś księga może być zakazana?

Kate

na takiej, że są herezją i szkodzą naszej wierze i często samemu człowiekowi bardzo..

"Sobór Watykański II zawiesił w roku 1966 funkcjonowanie Listy Ksiąg Zakazanych w takiej formie jak miała ona miejsce do tej pory. Tzn. wierny kościoła rzymskokatolickiego, moze wybierac swobodnie lektury, jednak działy dotyczące np. celibatu, rozwodów, kontroli urodzeń, zapłodnienia pozamacicznego, inżynierii genetycznej, wolnomularstwa oraz reformatorskich trendów wewnątrz Kościoła, sa zakazane dlawiernych oraz dostojników kościelnych, jednak nie grozi za to klątwa."

moim zdaniem to jest tak jak z przykazaniami: są dla ludzi, nie musisz ich przestrzegać ale gdy ich przestrzegamy żyje sie nam lepiej bo wiesz, ze Twój normalny sąsiad Cię nie zabije bo mu się tak zachce.
Książki są 'zakazane' by nie wprowadzać motłoku do głów bo nie wszyscy wierzący śa tak silnej wiary..
Przykład ksiązka Browna o której sam autor powiedział, że jest fikcją a wszyscy się rzucili na Kościół, ze nie wiadomo co ukrywa i co robi.
Drugi przykład znam świadectwo kolesia, który przeczytał sobie biblie szatana i później miał nie lada problemy z samym sobą..

Uprzedzając pytanie, które pewnie będzie dotyczyło ksiąg zakazanych w dawnych czasach - tam była inna mentalność, Kościół rzymskokatolicki nawet zabraniał czytania pism reformatorów takich jak Luter. Bo on podważał autorytet papieża ale to były inne czasy gdy papiestwo z cesarstwem 'biło' sie o dostep do władzy i panowania.. A ludzie nie wszyscy byli wykształceni tak dobrze by wiedzieć, ze coś jest złe w danej książce i sprzeczne z prawdą, nie każdy jest teologiem.
Czasy się zmieniaja a wszystko mozna wszędzie dostać.. ale tak jak pisał św.Paweł "Wszystko mogę ale nie wszystko przynosi korzyść".

chyba tyle z mojej strony..

Angela;)

Ale nie uważasz, że człowiek, który naprawdę uważa się za katolika po przeczytaniu takich ksiąg jeszcze bardziej byłby przywiązany do swojej religii? Bo ten kto pozna nawet złe strony wiary i zostanie z Bogiem jest prawdziwym synem Chrystusa.
To świadectwo to tajemnica, czy mogłabyś przesłać, lub przekazać w jakikolwiek sposób? Mruga

)

Angela;)

Poza tym ktoś musiał przeczytać te księgi, zanim stały się one zakazane, i czy miały one wpływ na tego człowieka? Nie rozumiem, jeśli on mógł dlaczego my nie możemy? Opętanie, zboczenie z drogi- to nie wiąże się raczej z poznaniem nowej strony wiary. Motłok do głowy może wbić sobie każdy zdrowy człowiek. Jego los się potoczy tak jak zechce. Każdy tworzy swoją własną historię. A jeśli za mało wierzą to to właśnie byłby przełom w ich religii. Po przeczytaniu takich ksiąg albo by zostali z Bogiem, albo nie. To byłaby ich decyzja.

Angela;)

I przepraszam, że dyskutuję, ale ciekawi mnie ten temat:)

Kate

to świadectwo słyszałam w radiu więc cieżko będzie je jakoby przekazać dalej. Ale jak przypomne sobie je w całości to opowiem je.

Co do umocnienia wiary - owszem to prawda, ale nie w wielu przypadkach: ponowie tu przykład z książką Brawna. Albo w samym PŚ gdy uczniowie, którzy byli tak blisko Jezusa, widzieli jak działa cuda - zlękli się w czasie burzy na jeziorze mimo tego, że Jezus był z nimi w łodzi.
W wierze też są wątpliwości i są czymś normalnym, ale czasem po co dolewać oliwy do ognia?

Wiem o co Ci chodzi i zgadzam się z Tobą bo ja na przykład czytam dużo o ezoteryce, sektach, dowodach na nie istnienie Boga itd (albo czytałam bo chwilowo mam brak czasu) i to mi pomaga rozwijać się, bo znajduje błędy w myśleniu np. ateistów któzy tworzyli te dowody..

Szczerze nie jestem za zakazywaniem jakos specjalnie ksiąg, ale nie każdy jest tak silnej wiary. Przedewszystkim nie szkodzić. Zresza coraz łatwiej moim zdaniem przecietnego katolika zagiąć nawet samym Pismem bo go nie zna..

I najwazniejsze co juz pisałam: Indeks Ksiąg Zakazanych powstał w sredniowieczu a teraz jest tak jak zacytowałam we wcześniejszym poście.

Kate

Większość ksiag które były/są zakazane pochodzą z średniowiecza i zwiazane są z herezjami lub z tym co nie pasowało wyższej hierarchii Koscioła.. Czytali je zazwyczaj teolodzy - Święta Inkwizycja (świata wam cos z historii?). Ówcześnie zazwyczaj jeśli cos jest na liscie, to nie znaczy, ze nie możesz tego przeczytać, przecież nikt Cie nie wyklnie jak przeczytasz ją - nie jesteśmy w średniowieczu gdzie rzucano klatwami w te i we wte (o to chyba chodzi wam najbardziej), to są to zazwyczaj książki zachodzące na okultystyczne itd.

Ps. Po to dyskusja by dyskutować Wesoly

Angela;)

Was naprawdę do tego tak nie ciągnie? Ja nie wiem, jak ludzie mogą żyć znając tylko część całej prawdy. Z każdym dniem, uczę się czegoś nowego. I nie jest mi dobrze posiadać tak małą wiedzę jaką mam. No, ale chyba masz racje. Gdyby księgi zakazane nie były księgami zakazanymi, ludzie potraciliby się we wszystkim, i nie wiedzieliby w co wierzyć (bynajmniej niektórzy). Siostra mi właśnie powiedziała: Po co dowiadywać się prawdy, skoro łatwiej nam jest żyć z tym, co wpajają nam od urodzenia. Ja bym tak nie umiała, poprostu. To jak iść przez życie z niedokońca otwartymi oczami... No, ale cóż.

Angela;)

Czyli jest szansa przeczytania tego?

Kate

Zakazany owoc smakuje najlepiej Wesoly

kto powiedział, że nie ciagnie...
co do prawdy: "Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli".
Prawda jest w Jezusie. Prawda objawiona w Duchu.

Nie lubie żyć według tego co ktoś mi 'wpiera'. Dlatego wciaz szukam i zdobywam wiedze i doswiadczenie..

i jak juz powiedziałam ksiegi sa zakazane ale to tylko informacja dla nas ale nikt nam nie zakazuje i nakazuje niczego. Wszystko dla ludzi by im żyło sie lepiej. i jak juz pisałam "Wszystko mi wolno ale nie wszystko przynosi korzysc".